W dzisiejszych czasach, gdy dostęp do internetu jest wszechobecny, oczekujemy, że strony internetowe będą działały płynnie i bez zakłóceń, jednak błędy są bardzo powszechnym zjawiskiem, które może frustrować użytkowników a także negatywnie wpływać na reputację witryny. Mogą być one spowodowane problemami z ładowaniem strony, brakiem połączenia z serwerem lub nieprawidłowym przekierowaniem. Jedną z najbardziej rozpoznawalnych usterek jest błąd 404.
Czym jest błąd 404?
Błąd 404 jest to standardowy komunikat, sygnalizujący, że serwer nie jest w stanie odnaleźć zasobu, do którego dostępu próbuje uzyskać użytkownik. Oznacza to, że strona nie istnieje pod podanym przez klienta adresem URL. Najczęstszą przyczyną takiego problemu jest przeniesienie pod inny adres lub usunięcie strony przez właściciela lub błędnie wpisany adres URL.
Alternatywne określenia błędu 404
W zależności od przeglądarki internetowej czy stylu komunikacji danej strony możemy zaobserwować różne prezentacje wystąpienia błędu 404:
Strona nieznaleziona – potoczne określenie wyświetlane na stronach
Błąd strony– ogólne określenie do tego typu problemów
Error 404– angielska wersja komunikatu
Nie odnaleziono strony– inne sformułowanie używane na stronach
Zagubiona strona– humorystyczny komunikat stosowany na niektórych witrynach
HTTP 404– bardziej techniczna nazwa odnosząca się do odpowiedzi serwera
Przyczyny występowania błędu 404
Odpowiedzi na pytanie dlaczego na stronie pojawia się błąd 404 dzielą się na dwie grupy:
Niedopatrzenia po stronie użytkownika:
wpisanie złego adres URL
kliknięcie w link zawierający literówkę
kliknięcie w link prowadzący do nieistniejącej już strony
Niedopatrzenia po stronie właściciela witryny:
usunięcie strony lub podstrony
przeniesienie strony bez przekierowania lub zmiany adresu URL
zmiana w strukturze linków bez zmiany przekierowań
błędna konfiguracja serwera
Jak naprawić błąd 404?
Wchodząc na stronę i widząc komunikat o nie znalezionej stronie zastanawiamy się co zrobić z błędem 404. Jest to stosunkowo prosty proces.
Aby naprawić błąd 404 jako użytkownik możemy:
odświeżyć stronę, ponieważ błąd może być tylko tymczasowy i zniknie po przeładowaniu witryny
upewnić się, że wprowadzony przez nas adres URL jest poprawny, nie zawiera żadnych literówek
wyszukać stronę korzystając z wyszukiwarki zamiast wprowadzania adresu
skontaktować się z właścicielem strony, jeżeli poprzednie sposoby nie pomogły
Aby naprawić błąd 404 jako właściciel strony możemy:
upewnić się, że wszystkie linki prowadzą do odpowiednich stron
skonfigurować przekierowania 301 (trwałe przekierowania adresu URL do nowej lokalizacji)
stworzyć dedykowaną stronę dla błędu 404, aby była bardziej przyjazna użytkownikom
zgłosić problem do administratora serwera, jeśli błąd jest spowodowany problemem serwera
Konsekwencje występowania błędu 404
Występowanie błędu 404 może mieć bardzo poważne konsekwencje dla witryn internetowych. Użytkownicy przez brak dostępu do oczekiwanej strony internetowej zaczynają żywić negatywne uczucia do jej właściciela i opuszczają ją. Prowadzi to do utraty ruchu na stronie. Zrażeni nieprzyjemnymi wrażeniami klienci mogą już nie wrócić na odwiedzaną witrynę, co poskutkuje utratą potencjalnych klientów. Błąd 404 ma także szkodliwy wpływ na SEO. Zbyt częste pojawianie się takich usterek może zaszkodzić widoczności strony w wyszukiwarkach, ponieważ algorytm uznaje takową za źle zarządzaną.
Jak unikać błędów 404?
Zamiast szukać sposobu na naprawienie błędu 404, lepiej zapobiegać pojawianiu się takowych, aby nie dopuszczać do utraty potencjalnych klientów. W tym celu powinniśmy regularnie monitorować swoją stronę internetową, korzystając z narzędzi do tego przystosowanych. Istotne jest także korzystanie ze stałych, logicznych i spójnych adresów naszych stron oraz pamiętanie o aktualizacji ich po każdej zmianie. Przydatne mogą się okazać także narzędzia do walidacji linków, jeżeli nie chcemy sprawdzać czy są one uszkodzone ręcznie.
Zacznijmy od tego, co to jest identyfikacja wizualna i po co w ogóle o nią dbać?
Identyfikacja wizualna to całokształt wizerunku Twojej firmy. Innymi słowy, jest to wszystko, co składa się na sposób, w jaki postrzegają Cię odbiorcy. Kreowanie spójnego przekazu wizualnego marki jest bardzo ważne, ponieważ dzięki temu będziesz kojarzony i łatwiej zapamiętywany! Chyba nie chcesz, żeby mylono Cię z konkurencją? 😉 Warto zatem pamiętać o tym od samego początku, czyli od momentu zakładania własnej marki.
Ale to nie koniec! Są jeszcze 2 ważne powody, dla których dobrze jest wprowadzić firmowego brandbooka.
Po pierwsze, uporządkowany sposób prowadzenia wizerunku marki sprawia profesjonalne wrażenie. A to z kolei buduje zaufanie. Gdy publikowane materiały są niespójne, klienci podświadomie czują, że coś jest nie tak. Drugim powodem jest to, że mając księgę znaku, łatwiej jest wdrożyć nowo zatrudnioną osobę w dziale marketingu. Zazwyczaj co inna osoba, to inne pomysły, więc przy każdej rotacji pracowników, identyfikacja wizualna zmienia się o 180 stopni. Mając brandbooka, nowi marketingowcy wiedzą, według jakich wytycznych tworzyć treści oraz grafiki.
Co powinna zawierać identyfikacja wizualna?
No dobrze, wiedząc już, dlaczego warto zadbać o spójną identyfikację wizualną, przejdźmy do najważniejszego. Czyli, co właściwie powinna ona zawierać?
Najlepiej zacząć od stworzenia swojego brandbooka, czyli prostego materiału elektronicznego, na przykład w formacie pdf. Dzięki temu nigdy nie zapomnisz dokładnych wartości głównego koloru i zawsze będziesz wiedział, czym się kierować przy tworzeniu nowych treści.
Taka księga znaku powinna zawierać:
Logo Twojej marki i wskazówki użycia, umiejscowienie na grafikach, dozwolone i niedozwolone przekształcenia.
Paletę barw, czyli kolory, których używasz. Zobacz, jak to wygląda u nas!
Typografię, czyli jakie czcionki stosujesz i w jakich przypadkach (poniżej przykład z naszego brandbooka).
Wyróżniki, inaczej elementy marki, które odróżniają Cię od innych, na przykład jakiś charakterystyczny pasek na grafice lub przedmiot.
Szablony grafik postów, które znacznie ułatwią Ci tworzenie kolejnych treści.
Najważniejsze wskazówki przy tworzeniu brandbooka.
A teraz podzielimy się z Tobą dawką praktycznych wskazówek, które pomogą Ci stworzyć własną księgę znaku:
Pamiętaj, że logo powinno być czytelne, niezbyt skomplikowane, a także by kojarzyło się z Twoją marką. Może tam być nazwa firmy, jeśli jest krótka lub grafika, która ją przedstawia, na przykład drzewo, auto, babeczka itd.
Czy wiesz, że kolory mają duże znaczenie? Weźmy pokazowo pod lupę kolor niebieski. Kojarzy się on zazwyczaj ze spokojem i zaufaniem. Natomiast kolor fioletowy z kreatywnością i bogactwem. Kieruj się tym przy wybieraniu swojej palety barw!
Nie mieszaj zbyt wielu czcionek. Sprawi to wrażenie bałaganu i chaosu. Treści będą nieczytelne i trudne w odbiorze. A tego zdecydowanie nie chcemy 😉
Najczęstsze błędy w identyfikacji wizualnej.
Człowiek uczy się na błędach, ale po co popełniać swoje, jeśli można wyciągać wnioski na przykładzie innych. Zobacz, jakie są najczęściej popełniane gafy i unikaj ich jak ognia!
Zbyt częste zmienianie brandingu.
„Znudziło mi się już to logo, no i wygląda na stare. Wszyscy mają teraz coś kolorowego, a nasze jest proste i nie przyciąga wzroku. Czas to zmienić!” – Powiedział pan Zbyszek, właściciel firmy Zbyszkowej, po raz piąty tego roku. Grafik przewraca oczami, ale już nie chce wchodzić w (z góry przegraną) dyskusję. Nie popełniaj Zbyszkowego błędu i zostań przy swojej identyfikacji, nawet jeśli wydaje Ci się ona już przestarzała. Zobacz, że Coca Cola od 1887 roku wytrwale trzyma się swojego logo i barw. Oczywiście, od tego czasu nastąpiły pewne uaktualnienia, ale już od 1969 roku, logo pozostaje zupełnie niezmienione! Dzięki temu konsumenci od razu poznają charakterystyczny produkt na półkach.
Nie wyróżnianie się niczym.
Scrollując tablicę na Facebooku codziennie widzimy dziesiątki, jak nie setki, różnych zdjęć, grafik i tekstów. Mało kto ma tyle czasu (lub chęci), żeby zatrzymywać się przy każdym poście i zagłębiać w lekturę ich treści. Zazwyczaj wybieramy to, co najbardziej przykuje naszą uwagę. Czy to chwytliwy nagłówek, czy kolorowa grafika albo śmieszne zdjęcie. Pamiętaj o tym, tworząc szablony swoich postów, tak aby były jak najbardziej charakterystyczne dla Twojej marki i jednocześnie wyróżniały się wśród innych. My stosujemy oceaniczny motyw – używamy bąbelków, glonów, a na grafikach króluje błękit charakterystyczny dla wody. Dzięki temu nasi odbiorcy przewijając aktualności od razu wiedzą, że to nasz materiał.
Brak spójności z przekazem.
Prowadzisz poważną firmę, skierowaną raczej do przedsiębiorców lub większych firm. Jakie wrażenie powinieneś sprawiać? Zabawnej marki, która ma mema na każdą okazję, tak jak Netflix? Czy raczej firmy, której można zaufać, bo jest ekspertem w danej dziedzinie i posiada długie doświadczenie na rynku? W tym przypadku zdecydowanie powinniśmy postawić na to drugie. Zobacz, jak to robimy na fanpage’u firmy zajmującej się doradztwem gospodarczym:
Podsumowanie
Wizerunek oraz przyszłość Twojej marki w dużej mierze zależą od tego, jak ją prezentujesz w mediach społecznościowych. Wiesz już, jakie są najczęściej popełniane błędy oraz od czego zacząć tworzyć firmowego brandbooka. Dowiedziałeś się też, dlaczego warto w ogóle to robić. Nie czekaj i wykorzystaj nowo zdobytą wiedzę w praktyce!
Skąd wziął się fenomen krótkich relacji? Jakie są ich ciekawe funkcje? I co najważniejsze – co wrzucać na stories? Internauci uwielbiają oglądać InstaStories czy relacje na Facebooku z tego powodu, że są one krótkie, autentyczne i „na żywo”. Dają one możliwość zajrzenia za kulisy topowych marek, zadać pytania swoim faworytom czy dowiedzieć się o nowym, ciekawym produkcie ulubionej firmy.
Co więcej, stories pozwalają na angażowanie swoich odbiorców. Wymyślono już do tej pory mnóstwo interakcji: quizy, pole do zadawania pytań, głosowanie „TAK” vs „NIE” czy odliczanie do wydarzeń. Taka ilość możliwych aktywności daje duże pole do popisu. Większość firm nie traci czasu i chętnie korzysta z tych narzędzi.
Jakie są zalety promowania się na stories?
Ich umiejscowienie nie jest przypadkowe. Znajdują się na samej górze aplikacji lub strony internetowej. Ma to zachęcić odbiorców do zapoznania się z ograniczonymi czasowo relacjami, aby dopiero później przejść do przeglądania newsfeedu.
Bez wątpienia kolejną zaletą jest to, że wyświetlają się one na całym ekranie komórki. W ten sposób można atrakcyjnie zagospodarować całą przestrzeń i skutecznie przyciągnąć uwagę potencjalnego klienta. Odbiorca, przeglądając stories znajomych, nie ma pojęcia, kiedy wyświetli mu się reklama. Dlatego zmuszony jest poświęcić choćby ułamek sekundy, aby ocenić, czy chce ją pominąć. Tutaj pojawia się ogromna szansa dla firmy, aby jak najlepiej się zaprezentować i powstrzymać użytkownika od przewinięcia relacji.
Jakie treści publikować w relacjach?
Najwięcej ruchu i interakcji generują stories, które są angażujące dla odbiorcy. Nikomu nie chce się czytać 10-liniowego tekstu lub patrzeć na nudne zdjęcie. Dlatego podpowiadamy, jakie treści są atrakcyjne i zatrzymają uwagę Twoich widzów.
Sesje Q&A cieszą się ogromną popularnością wśród influencerów, jak też większych firm. Jest to idealna okazja, aby odpowiedzieć większej widowni na najbardziej nurtujące ich pytania. Twoi klienci poczują się wysłuchani, dzięki czemu nawiążesz z nimi długotrwałą więź i zdobędziesz ich zaufanie. Sesja pytań i odpowiedzi jest też szansą na zaprezentowanie nowych produktów, zapowiedź nadchodzących wydarzeń lub opowiedzenie o asortymencie.
2. Kulisy to must have każdej marki. Ludzie są bardzo ciekawscy z natury i chętnie zobaczą, jak działa Twoja firma od wewnątrz. Pokaż swoim widzom początkowe projekty, przedstaw pracowników lub zaprezentuj biuro. Zdradź małe tajemnice dotyczące funkcjonowania marki, powstawania produktów lub używanych narzędzi.
3. Kody rabatowe i promocje są wszechobecne, ale te limitowane czasowo kuszą najbardziej. Zaznacz w swojej relacji, że oferta trwa tylko 24 godziny, dodaj link do Swipe Up i czekaj na zachęconych rabatem klientów. Jeśli nowy odbiorca zobaczy, że co jakiś czas pojawiają się u Ciebie na stories kody promocyjne, na pewno zaobserwuje Twój profil, żeby niczego nie przegapić.
4. Ankiety i quizy znane są już każdemu od dawna, ale przypominamy ich ogromną wartość. Każdy lubi sprawdzić swoją wiedzę w ABCD z jakiegoś tematu lub zobaczyć, co wybrali inni obserwujący. Pamiętaj, ciekawość to pierwszy stopień do piekieł… i do zaangażowania widzów.
5. Zajawki to super sposób na sprowadzenie Twoich odbiorców prosto z relacji do najnowszego posta. Informuj ich na bieżąco, odsłaniając tylko rąbek tajemnicy – zasłoń zdjęcie gifem lub wymaż gumką, tak aby zachęcić obserwujących do kliknięcia i zobaczenia całego posta.
6. Inspiracje z Twojej branży na pewno przyciągną uwagę odbiorców. Jeśli Twoja firma projektuje wnętrza, pokaż kilka swoich świeżych projektów, a jeśli posiadasz firmę sprzątającą lub prowadzisz salon fryzjerski – zaprezentuj efekt „przed” i „po”. W ten sposób przedstawisz widzom swoją pracę i z dużym prawdopodobieństwem zachęcisz ich do skorzystania z Twoich usług.
7. Gość specjalny bez wątpienia przyciągnie za sobą nowych obserwujących. Zaproś popularnego specjalistę z danej dziedziny na live, aby podzielił się swoim doświadczeniem i odpowiedział na pytania widzów. Taka forma na stories zdecydowanie je urozmaici i przekona odbiorców do pozostania na Twoim profilu na dłużej.
8. Udostępniaj relacje swoich obserwatorów. Nie pozwól, aby czuli się przez Ciebie olewani. Kiedy ktoś dodaje relacje z Twoim produktem i oznacza Twój profil, udostępnij to w swoich stories. Nie musisz oczywiście robić tego za każdym razem, ale nie zapomnij udostępnić raz na jakiś czas czyjejś relacji, a zobaczysz, że ludzie znacznie częściej będą publikować materiały z Twoim artykułem.
9. Zapytaj swoich widzów o radę lub opinię. Z pewnością chętnie podzielą się swoją wiedzą lub wyrażą zdanie na konkretny temat. Później możesz udostępnić w relacji wybrane odpowiedzi. Mogą to być przychylne opinie o Twojej firmie lub ciekawe porady, które docenią pozostali obserwujący.
10. Zapowiedzi nowych produktów, usług czy wydarzeń zawsze są ciekawsze, gdy ujawniają tylko skrawek informacji. Pozwól swoim widzom na nieco niepewności, zachęć ich do zgadywania lub dodaj odliczanie do premiery produktu.
Podsumowując…
Jest to tylko kilka przykładów na wykorzystanie relacji w Social Media. Ich potęga jest ogromna, gdyż powstrzymują Cię tylko granice Twojej kreatywności. Oprócz tego, co wymieniliśmy, są też Boomerangi, muzyka, szablony i wiele innych. Warto wspomnieć też o możliwości oznaczania innych osób lub firm, lokalizacji i hashtagach – dzięki temu Twoja relacja pojawi się w nowych miejscach i zyska jeszcze większe zasięgi.
Wykorzystaj siłę stories w mediach społecznościowych i buduj dzięki nim wizerunek swojej marki w Internecie.
Jak wypromować swoją firmę? Dlaczego czasem tak ciężko jest zaistnieć na Instagramie? W jaki sposób pozyskać większe grono odbiorców? – te pytania to zaledwie kropla w oceanie social łamigłówek, z którymi zmagają się współcześni internetowi twórcy. Algorytm portali takich jak Facebook czy Instagram ulega zmianom czasem i z dnia na dzień, niekiedy ciężko za nim nadążyć. Istnieje jednak kilka prostych czynników, na które jesteśmy w stanie wpłynąć i które tym samym pozwolą się z nim zaprzyjaźnić! Jesteś zainteresowany? Czytaj dalej!
Co tak naprawdę się liczy i czego taki portal może od nas oczekiwać?
Otóż odpowiedź na to pytanie jest bardzo prosta – Instagram, Facebook, oraz inne portale oczekują od nas abyśmy spędzali na nich jak największą ilość swojego wolnego czasu. Zasypują każdego użytkownika najlepiej dopasowanymi treściami pod kątem jego zainteresowań, tak aby korzystał aplikacji możliwie jak najdłużej. Idąc tym tropem, przybywa reklam i coraz więcej nowych informacji, które podążają śladem naszego profilu. Co motywuje użytkownika do korzystania z jego funkcji – podajesz dalej zobaczoną przez siebie treść, inspirujesz, komentujesz lub zapisujesz na później.
Zdjęcie i tekst
W świecie influencerów jak i firm, które biegle prowadzą swoje portale społecznościowe zaobserwować możemy kuszenie użytkownika zdjęciem lub grafiką, a następnie załączonym do nich tekstem. Mimo wszystko warto nie zapominać o jakości samego opisu, który odpowiednio rozwinięty angażuje użytkowników w interakcję, która wywołuje atrakcyjny dla algorytmu ruch na prowadzonym profilu. Warto pamiętać o spójnej identyfikacji wizualnej, która w charakterystyczny sposób będzie oddawała nastrój danej firmy/marki/osoby. Kolejna kwestia to dobra jakość zdjęć, która jest podstawą do budowania atrakcyjnego dla oka contentu, wobec potencjalnego obserwatora – zadbaj, aby Twój profil był atrakcyjny nie tylko podczas przekazywania treści drogą pisemną, baw się jego formą!
Planowanie postów
Ten punkt nigdy nie jest pomijany w poradnikach, które dzielą się tajnikami budowania większej publiki w social media, dlaczego? Systematyczne publikowanie swoich treści pozwala na trwalsze zapamiętanie Twojej osoby i rzeczy, którymi dzielisz się ze swoimi obserwatorami. Brzmi prosto, prawda? Nie daj o sobie zapomnieć i rób to konsekwentnie, a staniesz się jednym z najczęściej odwiedzanych twórców na obranej przez siebie platformie. No dobrze, ale co w przypadku kiedy nie wiemy, którą godzinę wybrać na wrzucenie posta? A co jeśli patrzymy na zegarek, a tam 22 i w głowie kotłuje nam się myśl „chyba jest już za późno, może lepiej jutro?”.
Każde biznesowe konto posiada statystyki, które znaleźć możemy w ustawieniach swojego profilu na Instagramie. Dzięki tej funkcji dowiemy się o informacjach, które są dla nas istotne i dzięki którym sprawdzimy, skąd pochodzą nasi obserwatorzy, poznamy ich płeć, a nawet i wiek! Radzimy zajrzeć w zakamarki swoich profili i zorientować się, kiedy nasi odbiorcy są najbardziej aktywni, ułatwi to nam podejmowanie decyzji o nowościach, które chcemy im zaprezentować.
To nie jest jedyna dostępna nam metoda. Istnieje również opcja bezpośredniego planowania postów przy pomocy Creator Studio (lub Business Suite), który w bardzo łatwy sposób umożliwia terminowe dodawanie postów. Dzięki niemu podczas zapracowanego dnia, czy też urlopu możemy być pewni, że bez problemu dostarczymy naszym obserwatorom zaplanowaną przez nas treść.
Zachęć do interakcji!
Wychodź do innych i nawiązuj kontakt z osobami, które Cię oglądają! Twórca zaangażowany w życie swoich obserwatorów to prawdziwy skarb! Czy nie jest nam miło, gdy dostajemy komentarz od osoby, którą podziwiamy, której codzienność śledzimy z zapartym tchem? Pomysłów na interakcje z użytkownikami jest wiele – od zadawania pytań o ich dniu, czy przemyśleń na konkretny temat, który został zawarty w opublikowanym przez nas najnowszym poście – po ankiety i quizy w przypadku Instagramowych „Insta Stories”. Swoimi zachowaniami pokaż obserwatorowi, że cenisz sobie jego obecność na Twoim koncie. Zajrzyj do niego i zostaw po sobie ślad – na pewno to doceni! Tym samym staraj się odpowiadać na komentarze, „serduszkuj” je i podawaj dalej relacje, w których oznaczono Twoją osobę.
Dużą rolę odgrywają również proste sformułowania, które możemy dołączyć do każdej prezentowanej przez nas treści, w celu zachęcenia do interakcji. Przykładowym zwrotem tego typu mogłoby być– „Zaobserwuj mój profil i zostaw komentarz!”. Dosłowne formy nawołujące do interakcji nie pozostawiają złudzeń, dzięki czemu stają się symbolem szczerości i oznaką osoby, która nie ma nic do ukrycia. Łatwo możemy zaobserwować podobny system pozyskiwania obserwatorów w przypadku internetowych marek, które informują o tym czego dana osoba może się po nich spodziewać, gdy zostanie na dłużej. W efekcie tych zabiegów napotkać możemy hasła w stylu „wkrótce dla najbardziej aktywnych pojawi się kod promocyjny na najnowszy asortyment!”. Oczami wyobraźni dostrzegasz korzyść płynącą z takich na pozór prostych zwrotów? My jak najbardziej!
Dodatkowe punkty warte uwagi!
Hasztagi
To właśnie dzięki hasztagom w dużej mierze jesteś w stanie dotrzeć do większego grona zainteresowanych odbiorców. Pamiętaj, aby w postaci jednowyrazowych haseł poprawnie odwzorować treść i działalność, którą chcesz zaprezentować światu. Nie wiesz jak zacząć? Proponujemy przygotować się z tego zakresu tuż przed publikacją swojego posta. Poświęć kilka minut na odnalezienie najnowszych treści, które są zbliżone tematycznie do Twoich i zobacz, czym kierowali się inni twórcy przy prowadzeniu swoich profili. Nie zapominaj jednak o limicie! Nie zawsze im więcej znaczy lepiej. W przypadku Instagrama można dodać aż do 30 hasztagów, dzięki którym trafimy do większej ilości obserwujących.
Dodatkowym strzałem w dziesiątkę będzie, gdy wejdziesz z nimi w interakcję. Czemu? Gdy dany użytkownik zobaczy pozostawiony komentarz, odwiedzi Twój profil i zostanie zainteresowany czymś, co jest spójne z prezentowanym przez niego materiałem. Baw się formą i w tym przypadku, nie tylko jeśli chodzi o estetyczny wygląd swojej platformy! Eksperymentuj i badaj, które hasztagi najlepiej wpływają na algorytm Twojego profilu i tym sposobem odkryjesz, co ma związek z publikowaną przez Ciebie treścią.
Zapisywanie postów
Jeśli nie przy każdej okazji, to staraj się raz na jakiś czas wrzucać treści, które skłonią odbiorcę do głębszych refleksji. W dzisiejszych czasach odbieramy wiele bodźców na każdy temat, na każdym kroku i często ciężko jest wszystko zapamiętać. Portale społecznościowe przyszły z rozwiązaniem tych zjawisk, dzięki czemu możemy zapisywać interesujące nas posty. Instagram, czy też Facebook dostaje informacje, że dane konto dzieli się treściami, które interesują użytkowników na tyle, że postanowili oni wrócić do nich w niedalekiej przyszłości. Twórzmy swoje treści w taki sposób, aby do nich wracano.
Pozyskiwanie większego grona odbiorców to nic innego jak postawienie się na ich miejscu i zadanie sobie pytań – „co mnie interesuje u innych?”, „Czego oczekuję od marki, którą obserwuję i co ona ma, czego ja nie mam?”. Wychodźmy poza ramy dotychczasowych rozwiązań i bawmy się formą, nie bójmy się interakcji i tego, co może z niej wyniknąć! Wszystkie wymienione rozwiązania to koło napędowe algorytmu, z którym jesteś w stanie zaprzyjaźnić się dzięki naszym wskazówkom!
Zdjęcia przeznaczone do użytku w postach na Facebooku lub Instagramie powinny być wykonywane ze szczególną uwagą na kilka aspektów. Sprawią one, że nasze zdjęcia będą wyglądać jeszcze lepiej, niż zakładaliśmy i osiągniemy zamierzony efekt.
Kadr, czyli foremka naszego zdjęcia.
Dobra fotografia to pierwsze co rzuca się w oczy odbiorcy. Nie zawartość, emotki lub przycisk wysłania wiadomości – zdjęcie. Przykuwa uwagę i sprawia, że treść jest chętniej czytana. Właśnie dlatego tak ważne jest odpowiednie przygotowanie grafiki, zanim udostępnimy ją na mediach społecznościowych. „Surowe” fotki bardzo rzadko zdają egzamin i zazwyczaj dają o wiele lepszy efekt, jeżeli poświęcimy kilka chwil, aby je obrobić lub wykorzystać wcześniej przygotowany szablon.
Przede wszystkim warto zwrócić uwagę na kadrowanie zdjęcia. Często fotografie są docinane do kwadratu, aby lepiej wyglądały na mediach takich jak Instagram lub Facebook. Ma to jednak istotne znaczenie tylko w przypadku Instagrama, gdyż na Facebooku równie dobrze mają się grafiki poziome lub pionowe – można tutaj dowolnie eksperymentować, o ile nie przesadzimy ze stosunkiem szerokości do wysokości. Dzięki odpowiedniemu wykadrowaniu zdjęcia możemy również usunąć niechciane „śmieci”, które wkradły się do naszej inwencji twórczej. Dobrym programem do takiej obróbki będzie Photoshop lub jego darmowa alternatywa – Gimp. Jeżeli jednak nie jesteśmy obeznani z programami do edycji graficznej, Canva sprawdzi się wyśmienicie – to proste i bezpłatne narzędzie do edycji grafiki online, które na pewno Was zadowoli.
Podczas ustawiania kadru zdjęcia, dobrze jest przewidzieć czy będziemy coś na nie nakładać. Może to być logo, szablon graficzny lub jakiś napis – należy zrobić takim dodatkom „miejsce” na naszej fotografii. Niektóre szablony graficzne „łączą” się z obiektami na zdjęciu, tak więc i to należy sobie odpowiednio zaplanować. Warto w miarę możliwości eksperymentować – jeżeli zaskoczymy naszych odbiorców niestandardową formą grafiki, to na pewno o wiele chętniej przeczytają nasz wpis.
Przewidywanie niektórych operacji pozwala na uniknięcie wielu komplikacji. Brak miejsca na fotografii bywa bardzo problematyczny, szczególnie kiedy chcemy na niej umieścić logo.
Jeżeli robimy zdjęcia w formacie RAW, mamy dużo możliwości w późniejszej obróbce. Przydatne okażą się programy takie jak: Adobe Photoshop, Adobe Lightroom lub darmowy RawTherapee. W przeciwnym wypadku musimy zadbać o to, aby zrobione przez nas zdjęcie nie wymagało dodatkowej korekty koloru. Co prawda grafika w formacie .JPG lub .PNG może zostać skorygowana pod kątem kontrastu, oświetlenia lub barwy kolorów, ale będzie to zdecydowanie trudniejsze, a pole do popisu o wiele mniejsze.
Podczas robienia zdjęć telefonem, warto wykorzystać darmową aplikację Adobe Lightroom. Jest ona dostępna zarówno na sklepie Google Play, jak i Appstore.
Pierwsze opcje ukazują się już podczas robienia zdjęcia. Włączenie prowadnic oraz przejście na tryb PRO pozwala na dostosowanie ekspozycji, czasu naświetlenia lub ISO. Kiedy wykonamy zdjęcie, z pomocą przychodzą nam zakładki Light oraz Color, gdzie możemy dopracować swoje dzieło – jego barwę, kontrast, cienie i wiele innych parametrów. Można również skorzystać z opcji Auto, która za pomocą komputerowych obliczeń dostosuje naszą fotografię tak, aby uzyskać jak najlepszy efekt.
Przed
Po
Niektórzy ludzie stosują filtry na zdjęcia (dostępne np. na Snapchacie lub Instagramie), które również są jakimś rozwiązaniem. Osobiście jednak uważamy, że lepiej dostosować grafikę do swoich potrzeb – daje to o wiele więcej możliwości oraz pozwala uzyskać o niebo lepszy efekt. Tak naprawdę wystarczy tylko trochę praktyki, dostępne jest wiele narzędzi, które ułatwiają obróbkę zdjęć i sprawiają, że nie jest to kłopotliwe nawet dla początkujących osób.
Pakowanie i wysyłanie zdjęć
Po wstępnym przesiewie, ewentualnej obróbce i zminimalizowaniu liczby zdjęć do tych najlepszych – mamy gotową bibliotekę. Dobrze jest korzystać z zewnętrznych hostingów (szczególnie kiedy zdjęć jest dużo). Pozwala to przyśpieszyć pracę, a proces jest o wiele wygodniejszy niż załączanie dziesiątek plików w załączniku do maila. Osobiście polecamy WeTransfer. Dobrym nawykiem jest również udostępnianie całego folderu na jednym z wirtualnych dysków. Tutaj do wyboru mamy 3 sensowne propozycje: Dysk Google, iCloud lub Mega.nz. Ograniczenie się tylko do poczty ma sens, kiedy wysyłane jest zaledwie kilka materiałów.
Oczywiście to dopiero krótki wstęp do fotografii. Inaczej będziemy robić zdjęcia produktów, grafikę do postów, a inaczej relacje. Nasza agencja interaktywna oferuje tworzenie szablonów graficznych oraz profesjonalną obróbkę graficzną. Własne fotografie zawsze owocują większą aktywnością na Fanpage – stockowe rozwiązania jak dobre by nie były, nie przebiją odbioru własnoręcznie zrobionego, unikalnego zdjęcia.